Polonia zagrała wczoraj w II rundzie eliminacji LE tak, jak powinna zagrać tzn. treningowo. Tak właśnie wyglądały bramki na 3:0 i 4:0, kiedy warszawiacy siedzieli na połowie Juvenesu i raz po raz przeprowadzali akcje, a gdy te nie dawały spodziewanego efektu, odbierali piłkę rywalom, często jeszcze na ich połowie i wznawiali napad.